Gdy Alianci zaczeli przenosić się z plaż D-Day na tereny wiejskie Normandii, wiedzieli, że będą musieli stawić czoła niemieckim jednostkom pancernym, w tym przerażającym batalionom czołgów ciężkich. Na szczęście mieli teraz czołg, który był w stanie zmierzyć się z Tygrysami i Panterami. Tym czołgiem był Sherman Firefly ze słynnym 17-funtowym działem przeciwpancernym.
Niemieccy dowódcy czołgów szybko nauczyli się szukać lufy Firefly'a i próbowali najpierw zniszczyć te czołgi. Aby utrudnić identyfikację, brytyjskie załogi kamuflowały przód swoich dział jasną farbą, nadając czołgowi wygląd standardowego Shermana 75 mm, mając nadzieję, że to da im wystarczająco dużo czasu na oddanie pierwszego strzału podczas jakiegokolwiek starcia.