Siarczysty, zabójczy mróz i radioaktywny pył ogarnął Ziemię, a wszystkie źródła, dostępne jeszcze do niedawna, zostały zagrzebane pod lodem. W skrajnie nieprzyjaznych warunkach o przetrwanie mogą walczyć tylko najsilniejsi. Z resztką nadziei zmierzają do statku Aurora, ostatniej deski ratunku
Zbuntowane maszyny, skażenie, radioaktywny pył i straszliwa zima - oto piekło, z którego próbujecie się wydostać. Podróż na południe jest długa, niebezpieczna i najpewniej skazana na niepowodzenie. Wasze nadzieje rozbudza jednak przekaz radiowy. Aurora, ostatni lodołamacz, płynie wzdłuż wybrzeża, szukając tych, którzy ocaleli!
Ci, którzy nie dostaną się na pokład, zostaną skazani na mroźną śmierć. Zaczyna się wyścig z czasem! Dotrzeć do statku lub poddać się rozpaczy: na horyzoncie jest jeszcze światełko nadziei, trzeba je złapać, nim będzie za późno...
Neuroshima: Last Aurora to gra oparta na Last Aurora, grze autorstwa Mauro Chiabotto z sukcesem ufundowanej na Kickstarterze w ubiegłym roku, którego polską edycję Portal Games osadził w świecie Neuroshimy.
W Neuroshima: Last Aurora gracze muszą walczyć o przetrwanie, zbierać surowce, usprawniać swoje pojazdy i walczyć z wrogami, którzy pragną pierwsi dotrzeć do Aurory. To gra z dużą dawką rywalizacji dla graczy bez skrupułów. Trzeba zawalczyć o swoje, zanim będzie za późno.
W pudełku znajduje się pełen zestaw gry dla 1 do 4 graczy, z planszą skutej lodem trasy i planszami graczy, zestawem drewnianych i plastikowych znaczników, żetonów oraz wariantem w trybie solo. Będziecie gromadzić karty łupów i eksplorować teren, zbierać przedmioty w warunkach ekstremalnych, ale też napotykać na wrogów.
Gdyby piekło zamarzło, wyglądałoby właśnie tak.